Dziś na naszym stole testowym znajduje się grzejnik Rovus Ceramic. Wszyscy, którzy oglądają mój kanał na youtube i czytają serwis od co najmniej roku zapewne pamiętają test ogrzewacza powietrza Rovus Handy Heater. W tym roku Rovus wypuścił nową wersję grzejnika elektrycznego, którego pierwowzór za PRL nazywał się po prostu „farelką”
Grzejnik Rovus Ceramic – wygląd zewnętrzny
Grzejnik Rovus jest kompaktowych rozmiarów. Jego wysokość to ok. 23 cm a szerokość 16 cm. Producent deklaruje moc na poziomie 1800 W i faktycznie na mierniku wskazania wahały się pomiędzy 1900 a 1700 W. Sam grzejnik wykonany jest z eleganckiego, miłego w dotyku połyskliwego plastiku w kolorze białym. Z przodu urządzenia zamontowano siatkę ochronną z dziurkami. W prawym górnym rogu znalazł się panel sterujący urządzeniem wraz z wyświetlaczem ciekłokrystalicznym w kolorze zielonym. Włącznik główny oraz uchwyt do przenoszenia grzejnika znajduje się z tyłu.
Konstrukcja urządzenia jest bardzo prosta. Z tyłu urządzenia zamontowany jest wiatrak, który zasysa powietrze z otoczenia. Zassane powietrze przechodzi przez ceramiczny element grzejny wewnątrz grzejnika po czym, ogrzane zostaje wydmuchane z przodu urządzenia. Dokładnie tak samo działają wspomniane przeze mnie popularne farelki.
Grzejnik Rovus Ceramic – działanie
W związku z tym, ze mamy XXI wiek, więc nawet tak proste urządzenie można uzbroić w elektronikę. Rovus Ceramic Heater może pracować jak zwykły cyrkulator powietrza. Wtedy zasysane i wydmuchiwane powietrze ma taką samą temperaturę. Kiedy chcemy podgrzać temperaturę i 2 stopnie, wtedy urządzenie włącza się w trybie „na pół gwizdka”, czego potwierdzeniem jest jedna ikona słoneczka na wyświetlaczu. Kiedy chcemy znacznie podnieść temperaturę otoczenia, wtedy grzejnik włącza się w tryb max i wyświetlane są dwie ikony słoneczka na wyświetlaczu.
Grzejnik wyposażony jest w regulowany termostat, który pozwala ustawić temperaturę w zakresie od 10 do 35°C
Grzejnik Rovus posiada również timer, dzięki któremu możemy zaprogramować, kiedy urządzenie ma się wyłączyć. Timer można ustawić w zakresie od 1 do 8 godzin. Jeśli chodzi o prędkość wydmuchiwanego powietrza nie jest to tornado, ale też nie miało być. Siła podmuchu tuż przy grzejniku to 9,3 km/h
Jeśli chodzi o głośność pracy to Rovus Ceramic Heater może się pochwalić. Poziom hałasu ok. 53dB tuż przy urządzeniu jest wynikiem bardzo dobrym. Można przy nim spokojnie spać.
Największą innowacją, której jeszcze nigdzie nie spotkałem to zabezpieczenie przed przegraniem w wyniku upadku grzejnika. Rovus Ceramic Heater posiada specjalny przycisk u dołu, który pozwala włączyć urządzenie tylko wtedy, kiedy stoi ono w pozycji pionowej na twardym podłożu. Kiedy ktoś potrąci grzejnik i go przewróci, automatycznie się on wyłącza. Brawo dla konstruktorów – super rozwiązanie.
Grzejnik Rovus Ceramic Heater – podsumowanie
Na zakończenie można stwierdzić, że designerzy przyzwyczaili nas do tego, że urządzenia praktyczne mogą i coraz częściej są elementem dekoracyjnym naszego domu. Tak jest i tym razem. Grzejnik Rovus to eleganckie urządzenie pasujące niemal do każdego wystroju wnętrza. Optymalna moc 1800 W zapewnia komfort w niewielkich pomieszczeniach. Wygodny i intuicyjny panel sterowania oraz bardzo dobre zabezpieczenie przed przypadkowym przegraniem czyli z grzejnika Rovus atrakcyjną pozycję na bardzo konkurencyjnym rynku ogrzewaczy.
Bubel
Mam dziwne pytanie, ale czy ten grzejnik śmierdzi jak się go włączy?
W instrukcji jest napisane, że po pierwszym uruchomieniu może pojawić się dziwny zapach, bo wypala się kurz. Ja tego zjawiska nie poczułem:)
Kiedy będzie test praktyczny z ogrzewania pokoju?
Jak zrobi się na prawde zimno.
Czy bardzo się nagrzewa ta przednia część? Co jak się niechcący dotknie?
Czy ogrzeje pokój 10m2?
Dogrzeje, nie ogrzeje.
Do ilu stopni sie go ustawia? Czy sie wylaczy jak osiagnie zadana temperaturę?
do 35 stopni C. Wyłączy się
4.5