Sezon działkowy rozpoczął się na dobre. Część z nas na pewno będzie lub już Postanowiłem, że zastosuję 2 metody: odstraszacz ultradźwiękowy oraz karbid, który wcześniej dawał rezultaty ale nie na długo. Minęło dwa tygodnie i nie ma ani jednego nowego kopca. Nie chcę zapeszać, ale mam nadzieję, że sąsiad teraz ma problem. teraz mam problemy z kretami i od razu zastanawia się jaki odstraszacz kretów kupić? Akurat w moim przypadku krety to nie lada problem. Mojej działce daleko do równości stołu a kopce kreta potęgują ten problem. Dodatkowo nie wspomnę o utrudnieniach w koszeniu trawy. Poza tym czarno-brązowe placki ziemi na tle zielonej trawy wyglądają mało estetycznie.
Problem z kretami jest stary, tak samo jak i metody walki z tym zwierzęciem. Pamiętam kiedy po raz pierwszy u mnie na działce pojawiły się kopce kreta, czym prędzej pobiegłem do jednego z dużych sklepów budowlanych i kupiłem 'brzęczący’ kołek, który wbija się w ziemię i który ma odstraszyć krety. Kołek zasilany był kilkoma bateriami R20, więc same baterie praktycznie podwoiły wartość kołka. Niestety ten typ odstraszacza okazał się zupełnie bezskuteczny, ponieważ po 3 tygodniach, gdy wyciągnąłem kołek był on obgryziony przez kreta!
Potem gdzieś w Internecie przeczytałem że dobry jest karbid. Kupiłem więc puszkę i zakopałem w kopcu. Faktycznie pomogło, ale niestety nie na długo. Sąsiad polecił mi jakąś truciznę, którą się rozsypuje na trawniku, ale niestety w związku z tym, że na działce bawią się dzieci, które wszystko biorą do ust, pomysł z trucizną okazał się nie najlepszy. Słyszałem jeszcze o metodzie 'na topielca’, czyli wkładamy wąż ogrodowy do kopca i puszczamy wodę, obawiam się tylko, że przy tej ilości korytarzy, które teraz są na działce, ziemia po prostu się zapadnie.
Pozostały odstraszacze ultradźwiękowe, ale nie jakieś zwykłe na bateryjki. Potrzebowałem odstraszacza naprawdę silnego. W sklepach jest tego mnóstwo, jednak jest jeden odstraszacz, który wydawał się być odpowiedni dla mnie. Zasięg działania 1000m2 i zasilany z gniazdka (czyli mocny). Mowa tu o niemieckim odstraszaczu na krety Antybandyta Kemo m069n. Jest to ultradźwiękowy odstraszacz kretów, który podłącza się do prądu i zakopuje w kopcu. Z opinii, które znalazłem w Internecie wynikało, że kret średnio wyprowadza się z działki około tygodnia.
4.5
Czy mogę żądać od sąsiadów nie używanie odstraszacze dźwiękowego na który które reaguje dziecko implantowane na dźwięki i ucieka z podwórka do domu nie chce wychodzić z domu
Czy ten odstraszacz kretów jest wodoodporny? Nic mu sie nie stanie jak go zakopię w ziemi?
Jest troche uciążliwe podłączenie prądu bo kabel trzeba wkopać natomiast samo urządzenie działa znakomicie
Czy ktoś miał lub posiada prezentowany odstraszacz kretów? Jaka jest jego żywotność? Czy cięzko jest z tym kablem zasilającym, żeby go wkopać? No i najważniejsze czy działa jak opisuje autor?