Historia jest zawsze taka sama: grupa znajomych świętuje na przykład wieczór kawalerski jednego z nich, a następnego dnia rano nikt nie może sobie przypomnieć wydarzeń ostatniej nocy. Tak jak w kultowym filmie „Kac Las Vegas”… Czy coś podobnego kiedyś Ci się przydarzyło?
Jeśli tak albo dopiero się zdarzy, nie martw się. Przedstawiamy 6 sposobów na przywołanie niekontrolowanych wydarzeń ostatniej nocy – w najszybszy i najłatwiejszy sposób. Dzięki temu dowiesz się, co konkretnie się działo, i oczywiście będziesz mógł naprawić sprawioną komuś przykrość. Możliwe, że znajdziesz nawet zgubioną komórkę albo portfel.
Rada nr 1: rozejrzyj się wkoło siebie!
Kiedy po przebudzeniu jesteś kompletnie wykończony, musisz rozejrzeć się wokół siebie. Twoje otoczenie zawsze jest źródłem informacji.
• Obudziłeś się w parku?
• Pod mostem?
• W zamkniętym pokoju?
• We własnym łóżku?
• Obok swojej drugiej połówki?
• W obcym łóżku???
Kiedy już dowiesz się, gdzie zakończyła się noc, z resztą pójdzie Ci łatwiej.
Dla Twojego własnego dobra, mamy nadzieję, że obudzisz się we własnym domu. Jeśli jesteś w związku, a promienie słońca budzą Cię w obcym łóżku, przed Tobą nic dobrego. Poważnie!
Rada nr 2: spójrz na swoje ubrania!
Są tylko dwie opcje – albo budzisz się w ubraniu, albo zupełnie nago.
• Jeśli obudzisz się w ubraniu – świetnie, pewnie nie musisz obawiać się, że ktoś oskarży Cię o publiczne rozbieranie się.
• Jeśli obudzisz się w innych ubraniach niż te, które miałeś na sobie wczoraj – prawdopodobnie pożyczyłeś od kogoś ciuchy albo je ukradłeś (sklepy odzieżowe są zamknięte nocą).
• Jeśli budzisz się w śmierdzących ubraniach, na które ktoś wylał alkohol a nawet coś gorszego, najpierw się przebierz, a dopiero później kontynuuj śledztwo.
Rada nr 3: słuchaj swojego ciała!
Kilka minut po przebudzeniu Twoje zmysły wyostrzą się na tyle, że zaczniesz odczuwać, czy coś Cię boli:
• Ból nóg – prawdopodobnie uciekałeś przed policją (albo kimś innym),
• Ból rąk i twarzy – bójka (albo nieprzyjemny upadek związany z problemami z równowagą),
• Ból głowy i żołądka – normalne – wczoraj przesadziłeś z alkoholem,
• Budzisz się we krwi i z nieznośnym bólem – radzimy najpierw zająć się zdrowiem, a dopiero później przejść do kolejnego punktu,
• Sprawdź także inne znaki na skórze – w poszukiwaniu tatuaży albo pieczątek z klubów.
Rada nr 4: przelicz pieniądze!
Następny krok to sprawdzenie, ile pieniędzy masz w portfelu. Jeśli przez noc wydałeś 50 zł, nie masz co się martwić, że pozwoliłeś sobie na zbyt wiele, bo noc raczej przebiegła spokojnie. Ale jeśli w Twoim portfelu z włożonego do niego 1000 zł pozostały tylko brzęczące groszówki, możesz mieć kłopoty.
Przede wszystkim dlatego, że wydałeś mnóstwo pieniędzy, a po drugie dlatego, że raczej nie próżnowałeś. Przejrzyj kieszenie spodni, koszul, płaszczy – możne znajdziesz paragon, który pomoże ustalić wczorajszą lokalizację.
Rada nr 5: skorzystaj z nowinek współczesnego świata!
Jedną z dobrych stron nowoczesnej techniki jest to, że pozwala dokładnie przechowywać i przeglądać różne dane. Sprawdź w komórce połączenia telefoniczne i smsy oraz przejrzyj zdjęcia wykonane aparatem cyfrowym, który miałeś ze sobą (o ile go nie zgubiłeś).
Ostatnią rzeczą, jaką możesz zrobić jest przejrzenie historii odwiedzanych stron i maili, o ile miałeś tyle szczęścia, że zostałeś w domu.
Rada nr 6: zadzwoń do znajomych!
Jeśli powyższe rady nie pomogły Ci w satysfakcjonującym stopniu, możesz skorzystać z komunikacji bezpośredniej z innymi żywymi ludźmi. Weź telefon i zadzwoń do znajomych, z którymi spędziłeś wczorajszy wieczór. Przy odrobinie szczęścia może okazać się, że jeden z nich działał bardziej racjonalnie niż Ty i będzie mógł opowiedzieć Ci kilka interesujących (ale raczej mało przyjemnych) historii.
Ale jeśli nawet osoby, które były z Tobą, nie potrafią powiedzieć niczego o ubiegłej nocy, daj sobie spokój ze śledztwem. Twoje nocne szaleństwa na zawsze pozostaną tajemnicą, ale możesz pocieszyć się tym, że zazwyczaj tak jest najlepiej.
Teraz to znajomi zadbają aby odpowiednio udokumentować imprezę. Potem można się zobaczyć na youtubie:)