Odkurzacz bezprzewodowy Dibea D18 opinie

Odkurzaczem bezprzewodowym Dibea D18 rozpoczynamy serię testów produktów Dibea. Na łamach centrumopinii.pl mieliśmy już okazję prezentować chiński odkurzacz bezprzewodowy marki Puppyoo. Tym razem pójdziemy w coś bardziej popularnego, co możecie kupić w kilku znanych marketach z elektroniką.

Dibea D18 Unboxing

Dibea D18 opinie test i recenzja

Producent tutaj nie wnosi żadnego powiewu nowości, ale dostajemy pakiet, który powinien nas zadowolić. W komplecie otrzymujemy:

  1. Rączkę w wbudowanym akumulatorem
  2. Jednostkę centralną
  3. Ssawkę szczelinową
  4. Ssawkę 2w1 z włosiem i bez
  5. „Turboszczotkę”
  6. Rurę
  7. Zasilacz
  8. Zestaw montażowy na ścianę
  9. Intrukcje w kilku językach w tym polskim

Odkurzacz bezprzewodowy Dibea D18 wykonany jest z dobre jakości materiałów, choć zastrzeżenie mam co do jakości ssawki z włosiem. O ile w stanie złożonym wszystko jest ok, to po jej rozłożeniu szczotka wpada w wibracje wydając nieprzyjemny dźwięk.

Dibea D18 opinie test i recenzja

Poza szczegółem z jedną brzęczącą ssawką, reszta wydaje się być na prawdę w porządku.

Konstrukcja odkurzacza nie odbiega niczym od podobnych urządzeń innych producentów. Do jednostki centralnej podłączamy rączkę z akumulatorem oraz odpowiednią ssawkę i możemy zaczynać sprzątanie. Najbardziej okazale odkurzacz prezentuje się z załączoną turboszczotką.

Dibea D18 opinie test i recenzja

Turboszczotka w modelu Dibea D18 w odróżnieniu do tej stosowanej w tradycyjnych odkurzaczach, zasilana ma 15W silniczek zasilany z akumulatora. W tradycyjnym odkurzaczu wałek turboszczotki zasilany jest siłą ssania odkurzacza.

Dibea D18 opinie test i recenzja

Dibea D18 – obsługa

Po podłączeniu rączki z akumulatorem do jednostki centralnej oraz założeniu odpowiedniej ssawki możemy zacząć pracę.

Dibea D18 opinie test i recenzja

W Dibea D18 możemy ustawić dwie moce ssania. Tryb ekonomiczny oraz tryb, który nazywam turbo. Pierwszy tryb załączamy po jednokrotnym wciśnięciu przycisku uruchamiającego odkurzacz, ponowne wciśnięcie przycisku uruchamia tryb turbo. Na dole recenzji znajdziesz video recenzję i sprawdzisz jak to działa na żywo.

To to wyróżnia praktycznie wszystkie odkurzacze bezprzewodowe to fakt, że są one bezworkowe. Nieczystości zbierają się do przeźroczystego pojemnika, więc bardzo łatwo stwierdzić, kiedy odkurzacz wymaga opróżnienia. Jeśli chodzi o wysypywanie nieczystości to wystarczy wcisnąć jeden przycisk i cała zawartość pojemnika ląduje w koszu na śmieci.

Dibea D18 opinie test i recenzja

Wróćmy na chwilę do turboszczotki, bowiem w modelu Dibea D18 wyposażono ją w światła led. W pierwszym momencie pomysł wydał mi się śmieszny, ale potem stwierdziłem, że może mieć to sens podczas gdy chcemy odkurzyć w pomieszczeniu w którym akurat śpi dziecko, a niekoniecznie chcemy zapalać światło. Stwierdzam, ze wbudowane diody led powodują, że brud jest lepiej widoczny niż w tradycyjnym świetle.

Dibea D18 opinie test i recenzja

Dibea D18 opinie test i recenzja

Dibea D18 opinie test i recenzja

Dibea D18 – moc, głośność i jakość odkurzania

I tutaj przechodzimy do sedna sprawy. Dibea D18 posiada silnik o mocy 120W. Niestety nie posiadam urządzenia, dzięki któremu zbadam siłę ssania, ale spróbuję anemometrem zbadać wsteczny podmuch. To nam powinno dać obraz siły ssania odkurzacza. Dla porównania wezmę drugi odkurzacz bezprzewodowy marki Puppyoo WP536, który ma tę samą moc czyli 120W

Dibea D18 opinie

Dibea D18 opinie test recenzja

Oba odkurzacze mają samą moc, a okazuje się, że Dibea ponad dwukrotnie lepiej zasysa. Jak widzicie, nie warto kierować się mocą deklarowaną przez producenta, tylko samemu „na własnej skórze” sprawdzić siłę ssania.

Dla porównania zobaczcie z jaką siłą wciąga powietrze stary poczciwy Zelmer Odyssey o mocy 1700W

Dibea D18 recenzja opinie i test

Poziom głośności odkurzacza Dibea D18 może zadowalać. Zobaczcie na poniższych zdjęciach porównanie z Puppyoo WP536 oraz Zelmerem Odyssey. Poziom hałasu był mierzony w odległości ok. 50 cm od urządzenia.

Dibea D18 opinie

Test jakości odkurzania

Tym razem nie będziemy rozsypywać kawy i płatków na płytkach bo było by to zbyt banalne dla tego typu odkurzacza. Tym razem nieczystości wylądują na dywanie Shaggy. Odkurzacz włączyłem od razu w tryb Turbo.

Dibea D18 opinie test i recenzja

Wystarczyło kilka ruchów, żeby wszystkie nieczystości zniknęły. Na tym polu Dibea D18 poradziła sobie doskonale. Zdecydowanie to zasługa napędzanej elektrycznie turboszczotki.

Dibea D18 opinie test i recenzja

 

 

Dane techniczne podane przez producenta

Pojemność na zabrudzenia: 550 ml
Moc całkowita: 120 W
Zasilanie : 22,2 V
Ciśnienie akustyczne : 72
Wymiary : 1040x240x211
Rodzaj baterii / Pojemność: litowo-jonowa/2200 mAh
Czas pracy: 30min/15min
Czas ładowania: 4~5 godz
Waga netto: 1,5 kg
Maksymalna siła ssąca: 9000 Pa
Silnik: szczotkowy

Z kodem rabatowym „COD18” ten odkurzacz kupisz 50 zł taniej.

4 komentarze do “Odkurzacz bezprzewodowy Dibea D18 opinie”

  1. dobry pomysł z tym wiatraczkiem:) Stary poczciwy zelmer daje rade. Powiedz jak z wagą tego odkurzacza? Czy po kilku minutach reka nie boli?

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Opinie nie są weryfikowane, ale ale wykrywamy i usuwamy fałszywe treści, gdy je zidentyfikujemy. Zamieszczając komentarz, akceptujesz politykę prywatności. Nie używaj wulgaryzmów, staraj się zachować wysoki poziom merytoryczny swojego komentarza. Komentarze z linkami do innych stron mogą nie zostać opublikowane.